Wymiana
Wymiana Wto Paź 05, 2021 10:10 pm
Składzik
Mistrz Gry Sob Paź 02, 2021 10:45 pm
EDNA RHONERANGER ♲♲♲wip♲♲♲
Rhoneranger Nie Wrz 26, 2021 2:26 pm
Sala chorych nr 1
Riley Nie Wrz 26, 2021 1:10 pm
Poczekalnia
Jackob Rabbit Sob Wrz 25, 2021 1:20 pm
Magazyn
Ash Pią Wrz 24, 2021 10:55 pm
Stacja naprawcza
Jackob Rabbit Pon Wrz 20, 2021 5:31 pm
Korytarz
Smok Pią Wrz 10, 2021 6:29 pm
Elijah Villey
Admin Pią Wrz 10, 2021 5:40 pm

Ostatni Ocalały

Character sheet
Punkty Życia Punkty Życia:
Wilhelm "Black" Remer RQEZuVs12/12Wilhelm "Black" Remer ArpPXT5  (12/12)
Punkty Szczęścia Punkty Szczęścia:
Wilhelm "Black" Remer R6w4WiE2/10Wilhelm "Black" Remer RKoh7hq  (2/10)
Black
Ostatni Ocalały
post dodany Nie Sie 15, 2021 10:30 pm
Imię i nazwisko: Wilhelm Remer
Pseudonim: Black
Wiek: 30
Wzrost: 1,75 m
Waga: 75 kg

Pochodzenie: Dracena
Grupa: Strażnicy
Zawód: Patrol

Ciało: Refleks
Umysł: Zimna krew
Atut: Doskonały szermierz
Wada: PTSD

Przedmioty Specjalne: Szabla, karabin Mauser M1871
Ekwipunek: solidny i ciepły ubiór, nóż, naboje do karabinu (20), bandaż, książka („Studium w szkarłacie” A. C. Doyle’a)

Historia:
Przed wielkim mrozem
Nie bez przyczyny unika tematów związanych z dzieciństwem i rodziną. Wraz z siostrą wychowywał się w ośrodku dla sierot, choć sformułowanie „na ulicy” pasowałoby bardziej. Żeby położyć się spać względnie sytym i móc włożyć coś więcej niż starą szmatę, musiał pracować i dopuszczać się drobnej przestępczości od najmłodszych lat. Imał się wielu rzeczy, od noszenia węgla i sprzedaży gazet, po kradzież różności ze straganów i ich późniejszą sprzedaż w podejrzanych norach. Czasem cwaniactwo popłacało, innym razem kończyło się posmakiem krwi w ustach i ciężarem pałki na plecach, byle przetrwać kolejny dzień. Parszywą idyllę zakłóciło gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia jedynej osoby, o którą dbał na tym świecie. Jak miało się okazać, niezbędna była dość długa terapia nie najtańszymi lekami, na które dotychczas wykonywanymi zawodami nigdy by nie odłożył. Z tego powodu zgodził się wziąć udział w napadzie na sklep jubilerski, co zakończyło się fiaskiem. Jedyne co uratowało go przed więzieniem to tocząca się wojna w koloniach niemieckich i prosty wybór, konskrypcja albo życie za kratami. Jako, iż to pierwsze gwarantowało żołd, wybór był oczywisty.
Miesiące mijały, a mu udawało się pozostać przy życiu. Pierwsze zabójstwo było najtrudniejsze, kolejne przychodziły już coraz łatwiej i gdy kampania nabierała tempa, martwi po obu stronach stawali się zwykłą statystyką. Nie był ani najszybszym ani najsilniejszym z żołnierzy cesarskich, do miana geniusza strategii również było mu daleko, lecz wyróżniał się na tle innych wytrzymałością psychiczną i gotowością do wykonania każdego rozkazu. Pamiętał, dlaczego to robi, a posłuszeństwo obfitowało w kolejne odznaczenia i awanse. Choć przesyłał siostrze stosowną część pensji i powrócił jako bohater wojenny, czekała na niego ta jedna zła wiadomość, której podświadomie obawiał się od dawna. Po przeczytaniu listu ze szpitala, po raz pierwszy od dawna, zalał się łzami. Mimo to nie zrezygnował z żołnierskiemu fachu, radość z życia prysła i jedyną nadzieją była zbłąkana kula, która w końcu i go powinna dosięgnąć.

Ostatni rozkaz
Jako jeden z nielicznych pozostał na posterunku, gdy świat chylił się ku upadkowi. Nie mając niczego do stracenia, asystował swemu przełożonemu w drodze do pancernika mającego zabrać go i jego rodzinę do osady z własnym generatorem. Maszyn było niewiele, chętnych aż nadmiar, a nie każdy był na tyle odważny by zaryzykować podróż na piechotę. Nic dziwnego, że dostanie się na pokład jednostki było trudne, nawet jeśli posiadało się „złotą przepustkę”. Ta konkretna oczekiwała na wybranych pasażerów, mających zabrać ich do rzekomo najbardziej rozwiniętej lokacji na północy.
Termin odpłynięcia zbliżał się nieubłaganie, a z każdym kolejnym dniem na miejscu stawiało się coraz mniej i mniej zapisanych. Generał nie tracił nadziei do samego końca, aż jeden z ostatnich maruderów bez słowa wcisnął mu do ręki dwa amulety, należące do jego córek. Wtedy też zwrócił się do swojego ducha stróża.
- Wsiadaj na pokład. To nie jest świat dla starych ludzi i cokolwiek zastaniesz na końcu podróży, przydasz im się bardziej niż ja - zwrócił się do Wilhelma, prewencyjnie ucinając wszelką dyskusję. - To jest rozkaz.

Snowdrop
Nigdy nie dotarli do celu, wadliwa maszyna stanęła w ogniu i spora część pasażerów zginęła jeszcze tego samego dnia. On, wraz z tymi wystarczająco upartymi by powalczyć z losem jeszcze trochę, ruszył przed siebie. Bez mapy i wskazówek co do własnego położenia, z mizernymi zapasami i znikającymi w okamgnieniu racjami, zarówno nadzieja jak i liczebność grupy szybko spadała. Po czterech dniach połowa z nich zamarzła, skończyła w brzuchach dzikich zwierząt albo pod grubą warstwą lodu, karmiąc ryby. Do miasta doczołgali się we czwórkę i to przez przypadek, dostrzegając powracające sterowce. Gdyby nie one, zapewne nigdy nie dotarliby wystarczająco blisko, by móc dostrzec dym wydobywający się z generatora.
- Tak więc, Panie „Black”, kim byłeś przed przybyciem tutaj? - spytał Kapitan West, którego niewidzialna klepsydra odliczała ostatni miesiąc bytności w Snowdrop.
- Żołnierzem - odparł krótko, nie musząc dodawać niczego więcej. Ten rozmówca orientował się, skąd i jakim konkretnie.

Ciekawostki:
- Na przypadłości związane z PTSD składają się: okazjonalne kłopoty ze snem, unikanie rozmów na tematy rodzinne (w odniesieniu do samego siebie), ograniczony zakres odczuwanych emocji oraz nadmierna czujność.

- Pomimo przywleczenia ze sobą książki, nie przeczytał jej ani razu. Pierwotnie miała stanowić ostatnie źródło opału do ogniska. Może to i lepiej, zważywszy na fakt, iż jest to egzemplarz wytworzony dla wąskiego grona odbiorców, przed oficjalną premierą.

- Przedstawiając się używa pseudonimu, Black, dla wygody i uniknięcia ewentualnych konfliktów na tle narodowym lub zawodowym.

- Ateista i abstynent. Potencjalnie jest pracoholikiem, a przynajmniej tym tłumaczony jest jego brak pociągu do jakiejkolwiek rozrywki i nie widać go nigdzie indziej, jak na służbie.
Black
Admin
Admin
Admin
post dodany Nie Sie 15, 2021 11:45 pm
Karta Postaci Zaakceptowana


Witamy w Snowdrop!
Zostałeś przydzielony do grup Strażników.
Przyjrzyj się zadaniom do wykonania i zobacz jak możesz pomóc miastu.
Życzymy miłej rozgrywki!
Admin


Nie możesz odpowiadać w tematach